21 czerwca 2010

Akwarium

W dniach od 7 czerwca do 11 czerwca wyjęliśmy rybkom filtr. DO czasu, gdy filtr był włączony rybki pływały w jego pobliżu. Po wyjęciu rozpłynęły się sie po całym akwarium.

Głupki trzymały się w grupce a reszta pływałą samotnie. Na drugi dzień wchodząc zobaczyliśmy jedną ze złotych rybek pływającą brzuchem do góry (i to wcale nie, dlatego że się tak dobrze czuła).

Jacek, bo tak miała na imię zdechła. Jednak była to jedyna ryba, którą wyciągaliśmy i miała wszystkie oczy i cały ogon. W piątek wyłowiliśmy wszystkie rybki włożyliśmy do słoika z wodą i daliśmy koleżance ze szkoły.

W podsumowaniu wypada nasiać: z filtrem zdechła jedna, bez filtr tez, ciekawe, co by było gdybyśmy niemieli roślinki?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz